Czy sonda to sondaż?

W internecie można znaleźć sondy na każdy temat. Oddać głos na najlepszą drużynę ekstraklasy, na partię polityczną, podzielić się swoją opinią o aborcji, wybrać najładniejszą wokalistkę, najbrzydszą wokalistkę[1], odpowiedzieć na podchwytliwe pytanie: „małosolne czy kiszone?”[2] i wiele, wiele innych.

Mnóstwo serwisów prowadzi specjalne stałe strony, na których można oddać głos w każdej z dostępnych tam sond. Przykładem niech będą sondy „Rzeczpospolitej”, dotyczące tematów prawnych i ekonomicznych, których wybrane wyniki są publikowane w wydaniu papierowym[3]. Dlaczego sonda jest tak często wykorzystywanym narzędziem? Czy rzeczywiście pozawala odpowiedzieć na nurtujące nas pytania?

Pytania te zastanawiają też internautów, wśród których wyniki sond budzą ogromne emocje. Jak niedawno doniósł onet.pl, według wyników sondy internetowej prezydentem polski budzącym największe zaufanie jest Wojciech Jaruzelski[4]. Łatwo też natknąć się na dyskusje o innych kontrowersyjnych wynikach takich badań. Przed wyborami w 2011 roku portal tvn24.pl uruchomił sondę internetową mającą mierzyć nastroje polityczne Polaków. Gdy jednak w ciągu jednego dnia liczba głosów oddanych na Nową Prawicę wyniosła ponad 100 tys., a jej wynik 46%, postanowiono ją zakończyć[5]. W roku 2012 onet.pl uruchomił sondę, w której partia Prawo i Sprawiedliwość uzyskała 45% poparcia. Artykuł opisujący ten rezultat znajdował się na stronie tylko kilka godzin, po czym został usunięty. Wywołało to ponowne wątpliwości i dyskusje[6].

Uwagę zwraca fakt, że wyniki sond bardzo często znacząco różnią się od wyników sondaży wykonywanych przez agencje badawcze. Internauci różnie wyjaśniają to zjawisko: jedni wskazują na fakt, że zawieść może technika, inni zaś podejrzewają firmy badawcze o celowe manipulacje wyników sondaży. Świadomi zamieszania związanego z kwestią sond, postanowiliśmy spróbować przybliżyć temat i rozwiać związane z nim wątpliwości.

Warto sprecyzować, czym jest sonda i czym różni się od dobrego sondażu przeprowadzonego na próbie losowej. Sonda jest właściwie dowolnym badaniem, w którym zadaje się pytania dużej grupie ludzi. Sondą może być zatem odpytanie przypadkowych osób przechodzących ulicą, poproszenie widzów programu telewizyjnego o wysłanie SMS-ów z odpowiedzią na jakieś pytanie czy ankieta przeprowadzona na witrynie internetowej.

Z taką formułą wykonania wiążą się dwa problemy. Po pierwsze, nic nie gwarantuje, że zapytane osoby są grupą reprezentatywną dla całej badanej zbiorowości. Wiadomo, że do sond zamieszczonych w internecie mają dostęp tylko osoby, które akurat odwiedzą tę konkretną stronę, SMS-y w sondzie telewizyjnej wyślą tylko osoby, które dany program oglądają, a w sondzie ulicznej wezmą udział tylko te osoby, które w odpowiedniej chwili przechodzą tą ulicą. A jest przecież oczywiste, że tylko część ludzi należących do całego społeczeństwa odwiedza stronę internetową onet.pl, a danymi ulicami częściej chodzą np. studenci niż osoby starsze. Zupełnie inaczej jest w przypadku sondażu przeprowadzonego na starannie wylosowanej próbie, w której, z określonym prawdopodobieństwem, mogła znaleźć się każda z osób należących do badanej zbiorowości. Nie należy mylić starannie wylosowanej próby losowej z grupą przypadkowych osób. Reprezentatywności próby nie gwarantuje bowiem to, że osoby są dobierane przypadkowo, lecz fakt, że zostały wylosowane z pełnej listy jednostek należących do badanej zbiorowości (zobacz więcej: reprezentatywność próby).

Drugi problem związany z sondą to techniczny sposób przeprowadzenia badania. Przede wszystkim w większości sond internetowych i SMS-owych jedna osoba może oddać głos wielokrotnie. W oczywisty sposób wypacza to wynik sondy. Wystarczy kilka osób na tyle przejętych zagadnieniem badanym w sondzie, aby oddać głos kilkanaście razy. Wtedy wynik będzie daleki od wartości cechujących całą badaną zbiorowość. W skrajnej postaci oznacza to, że informatyk jest w stanie napisać program oddający głos w sondzie internetowej wielokrotnie w ciągu minuty czy nawet sekundy. A narzędzia do kontroli oddanej liczby głosów, tzw. pliki cookie czy kontrola adresu IP, mogą okazać się nieskuteczne. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak bardzo może to zafałszować wynik.

Dodatkowy problem, to fakt, że w sondzie uczestnicy sami zgłaszają się do badania. Sprawia to, że uczestnicy sondy chcąc, aby zwyciężyła partia, z którą sami sympatyzują, zachęcają swoich znajomych udziału w badaniu i kilkukrotnego oddania głosu. Takie osoby mogą też umieszczać informacje o danej sondzie na związanej z popieraną partią stronie, forum, itp. Przez to wyborcy różnych partii mogą być w różnej mierze reprezentowani w badaniu. Ma to szczególne znaczenie w sondach politycznych, ale może też wypaczyć wynik sondy dotyczącej dowolnego innego problemu. Wystarczy, że wyniki budzą silne emocje wśród uczestników, a z pewnością znajdą się osoby, które będą próbowały przechylić jej wynik na swoją stronę.

Zupełnie inaczej jest w badaniu sondażowym: jeden respondent nie ma możliwości zarówno wypowiedzieć się wielokrotnie, jak i nie może sam zgłosić się do badania, czy zapraszać do udziału w nim osób o bliskich sobie poglądach. Jedynym sposobem na wzięcie udziału w sondażu jest bycie wylosowanym do próby.

Trudno rozstrzygnąć, czy wyniki wspomnianych sond z witryny onet.pl i tvp24.pl zostały skrzywione przez wspomniane wyżej problemy. Zamiast wyjaśniać przyczyny zaistniałych wyników, zachęcamy raczej, aby ich nie komentować, gdyż mogą one w ogóle nie odzwierciedlać postaw badanej zbiorowości, czyli w tym przypadku Polaków.

Wszystkie te powody sprawiają, że prawie zawsze sondaż przeprowadzony na tysiącosobowej próbie losowej daje wynik dokładniejszy, niż dowolna sonda przeprowadzona nawet na 100 tys. osób. Warto zwrócić uwagę, że pierwszy problem, związany z reprezentatywnością, dotyka również w dużej mierze sondaży realizowanych na próbach kwotowych. Dopiero sondaż na próbie losowej jest odporny na wszystkie niedomagania sondy, związane zarówno z reprezentatywnością, jak i technicznym aspektem prowadzenia badania (zobacz więcej: reprezentatywność próby). Nie zamierzamy stawać w obronie rzetelności wszystkich sondażowni ani przekonywać, że wszystkie sondaże są przeprowadzone w perfekcyjny sposób. Niemniej jednak, gdy wyniki sondy i sondażu pozostają ze sobą w sprzeczności, sugerujemy ufać wynikom sondażu, zwłaszcza gdy został przeprowadzony na próbie losowej.



[2] TVN24, sondy, http://dziendobry.tvn.pl/sondy/8, (03-05-2013).

[3] Sondy portalu ekonomia24.pl, http://www.ekonomia24.pl/temat/765622.html, (03-05-2013).

[4] Grzegorz Krawczyk, Sonda Onetu: Polacy szanują generała Jaruzelskiego, http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sonda-onetu-polacy-szanuja-generala-jaruzelskiego,1,5472251,wiadomosc.html#fp=info, (03-05-2013).

[6] Dobiesław Matemski, Sonda Onetu: PiS 45%, PO 19%; http://dobieslaw.salon24.pl/445383,sonda-onetu-pis-45-po-19, (03-05-2013).

Artykuły
40






captcha