Czy „nie wiem” zawsze oznacza brak opinii lub wiedzy? 

Odpowiadanie „nie wiem” na zadane pytanie narusza jedną z podstawowych zasad kooperacji, która mówi o tym, by na zadane pytania odpowiadać w taki sposób, by przekazać drugiej osobie interesującą ją informację. W wielu sytuacjach dla osoby zadającej pytanie, odpowiedź „nie wiem” jest bezwartościowa. Zasada ta jest szczególnie ważna w przypadku wywiadu kwestionariuszowego. W trakcie wywiadu, odpowiedzi respondentów, pełnią głównie funkcję informacyjną. Uzyskanie w badaniu preferencji wyborczych deklaracji, że 30% respondentów nie wie, na kogo odda swój głos, nie pozwala na odpowiedź na podstawowe pytanie – kto wygra wybory. Dodatkowo, w społeczeństwie ceniącym wiedzę i wykształcenie, przyznanie się do niewiedzy lub braku opinii bywa krępujące. Zwłaszcza, gdy w sytuacji badania ankietowego ma się poczucie, że pytania dotyczą spraw istotnych, skoro ktoś chce je badać.

W związku z powyższym, część badanych nawet nie mając opinii, może zdecydować się udzielić odpowiedzi treściowej (wyrażającej opinię). Jest to dla badaczy porównywalne zagrożenie z uzyskaniem w badaniu znacznego odsetka odpowiedzi beztreściowych, gdyż celem prowadzenia badań nie jest zbieranie „pustych” opinii. Z tego powodu badacze starają się konstruować kwestionariusz w taki sposób, by z jednej strony uzyskać jak najwięcej odpowiedzi od respondentów, ale z drugiej – odpowiedzi tych nie wymuszać, jeśli rzeczywiście część ankietowanych nie ma zdania w jakiejś sprawie.

By odpowiedzi nie wymuszać, część badaczy radzi stosowanie filtra „nie wiem”:

  1. W standardowych pytaniach odpowiedź „nie wiem” umieszcza się w zbiorze odpowiedzi, ale ankieter nie odczytuje jej respondentowi i zapisuje odpowiedź tylko, jeśli respondent udzielił jej spontanicznie.
  2. W pytaniach z quasi-filtrem, odpowiedź „nie wiem” wyraźnie oferuje się respondentowi w zbiorze możliwych odpowiedzi.
  3. W pytaniach z pełnym filtrem, pytanie właściwe poprzedza się wyraźnym pytaniem filtrującym: „Czy masz zdanie w tej sprawie?”, a pytanie właściwe zadaje się już tylko tym respondentom, którzy odpowiedzieli twierdząco na pytanie filtrujące.

Pojawia się jednak problem, na ile stosowanie filtrów „nie wiem” może ograniczyć liczbę treściowych odpowiedzi. Badania tej tematyki, podjęli się dwaj amerykańscy socjologowie Howard Schuman i Stanley Presser, którzy przeprowadzili eksperymenty analizujące wpływ zastosowania różnych rodzajów filtra „nie wiem” na odpowiedzi respondentów. Eksperyment przeprowadzono metodą split-ballot – próba została losowo podzielona na dwie grupy, którym zadawano pytania stosując inne rodzaje filtrów „nie wiem”, a następnie porównywano rozkłady odpowiedzi.

Zaobserwowane wyniki były w dużej mierze zgodne z intuicją. Dodanie filtra „nie wiem”, w istotny sposób zwiększało odsetek odpowiedzi „nie wiem” względem odpowiedzi treściowych. Różnica ta zależała od rodzaju zastosowanego filtra oraz tematyki, której dotyczyło pytanie. Największy wzrost odsetka odpowiedzi beztreściowych następował w przypadku zadania przed właściwym pytaniem, oddzielnego pytania filtrującego. Autorzy eksperymentu zbadali dwie możliwe formy takiego filtra. W pierwszej pytano respondentów czy mają opinię na dany temat, w drugiej wersji czy interesują się jakimś tematem. Choć bardziej naturalna wydaje się ta druga wersja pytania, to okazało się, że zastosowanie właśnie takiego filtra powoduje znaczny wzrost liczby odpowiedzi „nie wiem” – badacze wskazali, że może on w przypadku niektórych tematów powodować wzrost odsetka odpowiedzi beztreściowych z kilku procent w przypadku zastosowania pytania bez filtra, do nawet pięćdziesięciu procent w przypadku zastosowania przytoczonej wersji filtra. Większą różnice między odsetkiem odpowiedzi beztreściowych w przypadku pytań z filtrem i bez filtra uzyskuje się w przypadku pytań dotyczących mniej znanych respondentom kwestii. Eksperymenty Pressera i Schumana wskazały, że w niektórych przypadkach, w zależności od tego czy zastosuje się filtr, mogą zmieniać się również proporcje odpowiedzi treściowych. W podobnym eksperymencie przeprowadzonym przez Bishopa nie zaobserwowano przypadków wskazujących na zmianę proporcji odsetków odpowiedzi treściowych.

Mimo, że należało się spodziewać, że po zastosowaniu pytania filtrującego, poprzedzającego pytanie właściwie, odpowiedzi na to ostatnie będą bardziej skrystalizowane, to w przeprowadzonych eksperymentach nie zaobserwowano wyraźnie takiego związku. Eksperyment wykazał, że osoby odpowiadające „nie wiem” w przypadku oddzielnego pytania filtrującego, gdyby go nie było, zaznaczałyby z podobną częstotliwością do pozostałych również odpowiedzi skrajne. Okazało się, że w przypadku odpowiedzi na pytania przefiltrowane, rzadko zdarzało się, by zależności między zmiennymi były silniejsze, niż w przypadku pytań niefiltrowanych. Istnienie silniejszych zależności mogłoby wskazywać na „wyczyszczenie” deklaracji respondentów z odpowiedzi przypadkowych.

Odsetek odpowiedzi beztreściowych zgodnie z wynikami badania, zależy także od tego, czy w kafeterii pojawia się odpowiedź wygodna dla osób niezbyt zainteresowanych tematyką pytania. Taką rolę spełniają punkty środkowe na skalach lub odpowiedzi „ani tak, ani nie”. Są one wybierane głównie przez osoby o słabszej wiedzy na dany temat oraz niezdecydowane po której stronie się opowiedzieć.

Na podstawie powyższych wyników można stwierdzić, że filtr „nie wiem” przede wszystkim „odfiltrowuje” osoby, które nie mają opinii w danej sprawie i osłabia presję sytuacji wywiadu. Należy jednak zwrócić uwagę, że wśród odpowiedzi „nie wiem” mogą znaleźć się przypadki, które nie należą do braku opinii. Powodem takiej sytuacji może być na przykład niechęć respondenta do mówienia o osobistych opiniach czy jego nieprzychylny stosunek do badania. W satisfice theory, na ten problem zwrócił uwagę Jon Krosnick wskazując, że zbytnie ułatwianie respondentom odpowiedzi „nie wiem”, może skutkować tym, że nie wystarczająco zmotywowani do udziału w badaniu respondenci, mimo posiadania opinii na dany temat, będą udzielali odpowiedzi beztreściowej. Pytanie bez filtra chwyta opinie rozumiane na tyle szeroko, że obejmują one i szczegółowe opinie i ogólne przekonania, natomiast pytanie z filtrem odcedzając osoby niepoinformowane, chwyta raczej opinie wsparte wiedzą.

Howard Schuman i Stanley Presser wykazali także, że zachęty zwiększają liczbę odpowiedzi w przypadku pytania o wiedzę, ale jakość tych odpowiedzi jest niska, gdyż respondenci często zgadują odpowiedzi. Pytania z filtrem „nie wiem”, zniechęcają respondentów do udzielania odpowiedzi treściowych.

Trudno wskazać jedną regułę, według której respondentom powinna być oferowana możliwość udzielenia odpowiedzi „nie wiem”. W dużej mierze zależy to od tematyki badania i jego celu, np. tego czy badacz jest zainteresowany poznaniem opinii osób mniej interesujących się danym zagadnieniem. Ogólna zasada dotyczy jedynie tego, że prezentując wyniki należy przytaczać odsetek odpowiedzi beztreściowych (tym wyraźniej im jest on wyższy), najlepiej z poinformowaniem czy możliwość udzielenia takiej odpowiedzi była proponowana respondentom w kafeterii, czy była przez nich wskazywana spontanicznie.

 

Tekst został napisany na podstawie artykułu prof. Antoniego Sułka Jak działa filtr „nie wiem”?, zamieszczonego w książce Ogród metodologii socjologicznej oraz tekstu m.in. Jona Krosnicka The Impact of „No Opinion” Response Options on Data Quality: Non-Attitude Reduction or an Invitation to Satisfice? opublikowanym w trzecim numerze Public Opinion Quarterly z 2002 roku. Osobom zainteresowanym tą tematyką polecamy również tekst Katarzyny Święciak „Ucieczka” z pola pytania – odpowiedzi beztreściowe w badaniach CBOS 1985-2011 zamieszczony w książce Metoda i znaczenie. Problematyka rozumienia w badaniach sondażowych

Artykuły
6






captcha